написано 31-10-2007 20:12            

Андрей, Яков! Правильно: "В пыльный маленький город, где вы жили ребёнком...". Как "вертинист" вам заявляю!

написано 03-11-2007 14:15            

ymcafrisco

написано 23-11-2007 08:55         

сегодня я звонил Сечкину. Он был любезен, но сказал, что ему надо всё детально припомнить о том, как они общались с Высоцким. Потом трубку взял человек по имени Аркадий Кругликов. Они там у Сечкина что-то записывали, когда я позвонил.

Видимо, Сечкин решил, что я звоню ему насчёт Северного, потому что этот Аркадий начал сыпать мне датами и названиями концертов, как из пулемёта. Говорит, нашли недавно новые концерты. Я назвал Ваше имя, он сказал, что слышал о Вас. Дал мне свой телефон, так что если хотите, напишите мне на почту, я Вам его скину.

Про "За меня мамаша..." я спросил. Сечкин считает, что АС просто забывал тексты, а Аркадий добавил, что у него по десять вариантов разных песен в исполнении АС.

написано 24-11-2007 21:34         

телефон Орлова я не нашел ( Сечкин в Москве один, нетрудно найти его номер, а Орловых немножко больше

Будем обсуждать с Вами на неделе, как подобраться к К.

Лион,

большое спасибо, телефон получен!

написано 27-11-2007 13:24            

Łachmany, ale tyle gracji,
Melonik ten, laseczka ta,
Bez niepotrzebnej prezentacji
Wiadomo zaraz - tak, to ja.
Na twarzy uśmiech niby lampa
Świecący poprzez świata mrok.
I buty zdarte, buty trampa
I taki niepokaźny krok.
I wąsik- luksus mój, mój szyk.
Podkręcam go, a wszyscy w ryk:

Ten wąsik, ach ten wąsik,
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik
I wdzięk, i lęk, i mina
I śmiech- tak jest, to ja!
Ach panie, ach panowie,
Tak trzeba - śmiech to zdrowie
Titina, ach Titina, to jedyna piosnka ma.

Pamiętasz, była raz sobota,
Gdyś smutny, biedny, sam jak pies
Był w kinie na „Gorączce złota”
A jednak śmiałeś się do łez.
A Pani sobie przypomina,
Po swej żałobie pierwszy raz
Gdyś przyszła na mój cyrk do kina
Dostrzegłem w rogu twoją twarz;
Zrobiłem tylko tak, a Ty
Zaczęłaś śmiać się już przez łzy....

Ten wąsik, ach ten wąsik,
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik
I wdzięk, i lęk, i mina
Gdy mnie policja gna.
Ach panie, ach panowie,
Ten śmiech, ten śmiech to zdrowie
Titina, ach Titina, to jedyna piosnka ma.

Niestety, konkurencja czuwa.
Ostatnio na mój skromny tron
Zazdrosny rywal się wysuwa
Kandydat nowy – groźny on.
Milczenie me zastąpił wrzaskiem,
Mój śmiech przemienić pragnie w strach.
Melonik mój mianował kaskiem,
Policja także za nim, a
Mój wąs, rekwizyt mój, mój tik
Wziął, wygiął go –a wszyscy w ryk

Ten wąsik, ach ten wąsik,
Ten wzrok, ten lok, ten dąsik
I wdzięk, i lęk, i mina
I śmiech, tak jest to ja!
Ten krzyk nad ludu mrowie!
Ach panie, ach panowie,
Tak trzeba- śmiech to zdrowie!
Titina, ach Titina, to smutna piosnka ma.